Skocz do zawartości

Witamy na Technics Group PL

Guest Image

Witamy na Technics Group PL, podobnie jak na większości społeczności internetowych, musisz się zarejestrować aby uczestniczyć w naszym wspólnym życiu ale nie martw się jest to bardzo prosty proces, który wymaga minimum informacji, aby zostać zarejestrowanym. Jeśli posiadasz konto na FACEBOOK'u możesz to zrobić jeszcze szybciej jednym kliknięciem.

Zakładając konto na Technics Group PL, możesz uzyskać następujące przywileje:

  • Zakładać nowe tematy i pisać odpowiedzi w innych
  • Subskrybować tematy i fora, aby uzyskać powiadomienia
  • Uzyskać własną stronę profilu i poznawać nowych przyjaciół
  • Wysyłać prywatne wiadomości do innych użytkowników.

Subiektywny przegląd kaset.


Banalny

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich pasjonatów!

Właśnie wyciągnąłem na światło dzienne zbiór swoich kaset magnetofonowych. Jak się okazało zachowało się ich całkiem sporo, około 70 sztuk. Różne modele, różnych firm. Postaram się je zaprezentować i krótko omówić.

Na początek parę słów jak wyglądał rynek tych nośników w latach PRLu i na początku lat 90-ych, kiedy kasety miały lata swojej świetności. Kasety polskich producentów (np Stilon Gorzów) były dość dobrze dostępne (głównie Fe), z tym, że ich jakość była przeciętna i jeszcze się pogarszała w latach kryzysu. Może nawet nie były jakieś fatalne brzmieniowo, ale strasznie brudziły i trzeba było często myć głowice i tor przesuwu. Ich wykonanie było mało precyzyjne, podczas przewijania potrafiły niemiłosiernie skrzeczeć.

Marzeniem były kasety produkcji "zachodniej" (co może było mało precyzyjnym określeniem, bo dotyczyło także producentów japońskich), elegancko wykonane i fabrycznie zafoliowane. W zasadzie jedynym miejscem, gdzie można je było kupić był Pewex (ewentualnie Baltona), czasem trafiało coś z tzw prywatnego importu. Jak pamiętam cena podstawowych modeli Fe C-90 to ok 1-1,5 USD. Wyższe modele żelazowe ok 2,50 USD i od tego poziomu zaczynały się Cro2. Taśmy metalowe to był absolutny luksus i trzeba było wyasygnować ponad 4 USD. Może teraz te ceny nie robią wrażenia, ale przeciętny Polak wtedy zarabiał odpowiednik około 20 USD miesięcznie! Także zakup taśm był dość kosztowny (nie wspominając już o samych sprzętach Technicsa, taki magnetofon kosztował ok 250 USD - łatwo sobie przeliczyć, ile czasu trzeba było na niego pracować, ale to temat na inną pogadankę 😉 )

Po reformie Balcerowicza kasety początkowo nadal kupowało się w pewexach, ale już za złotówki. Ale wkrótce, w początku lat 90-ych, pojawiły się także w sporym wyborze w zwykłych sklepach RTV i... straciły status towaru luksusowego.

Tyle dziś tytułem wstępu, wkrótce zaprezentuje poszczególne marki i modele z moich zbiorów, z krótkim komentarzem. Zapraszam też innych do podzielenia się uwagami i własnymi doświadczeniami w temacie kaset kompaktowych.

kasety.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

B - jak BASF

Ogólnie rzecz biorąc preferowałem raczej kasety japońskich producentów, ale po wypróbowaniu okazało, że kasety tej niemieckiej marki niczym nie ustępują, a wręcz są lepsze od niektórych modeli japończyków w podobnym przedziale cenowym.

BASF Ferro Extra I

Podstawowa taśma Fe, standard w tej klasie, nie można nic zarzucić, ale i niczym nadzwyczajnym się nie wyróżnia. Może poza ceną zakupu, która była nieco niższa od japońskiej konkurencji. Mam ich całkiem sporo, zarówno w wersji C-60, jak i C-90. Na zdjęciu można dostrzec drobne różnice w wykonaniu (np napis BASF w okienku), zależne od serii.

BASF Ferro Maxima I

Bardzo solidna taśma Fe, nagrany dźwięk jest znacznie lepszej jakości niż w modelu Ferro Extra I. Jej jakość z pewnością docenią posiadacze lepszych magnetofonów.

BASF Futura

Jedyny BASF Cro2 w moim zbiorze. Jak na taśmę chromową, nie przekonuje i jest to bardzo przeciętny model. Dlatego zapewne poprzestałem na nabyciu jednej sztuki do przetestowania. Za to ładnie wygląda. Pudełko z przyciemnianego plastiku i... futurystyczny, designerski wygląd samej kasety. 😉 

 

basf_ferro_extra_I.jpg

basf_ferro_maxima_I.jpg

basf_futura.jpg

Edytowane przez Banalny
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F jak Fuji

Mam tylko jeden typ taśmy tego producenta, ale za to w sporej ilości, także C-60 (preferowałem ogólnie C-90). Domyślam się, że taśmy były w dobrej cenie i nabyłem "hurtem" partię. Pewnie już lata 90-e, bo wcześniej kupowało się za twardą walutę po sztuce-dwie... 😉 

FUJI DR-Ix

Popularna taśma żelazowa ogólnego zastosowania. Spełnia po prostu swoje zadanie, nie wyróżnia niczym specjalnym wśród budżetowej konkurencji. No może wizualnie się wyróżnia - kaseta jest wykonana w całości z przezroczystego tworzywa. 

 

fuji_dr_Ix.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M jak Maxell

Kasety Maxella kupowałem w drugiej połowie lat 80-ych, były dostępne w Pewexie.

MAXELL UR

Podstawowy model żelazówki. Niestety, ustępował większości budżetowej konkurencji. Dźwięk płaski, przytłumiony. Po zakupie jednego testowego egzemplarza omijałem z daleka.

MAXELL UD I

Fe w wydaniu profi. I to nie tylko dlatego, że miała bajerancką lustrzaną naklejkę. Uwielbiałem tę taśmę, dawała bardzo żywy, dynamiczny dźwięk. Dokładnie przeciwność UR. Niestety kosztowała 2x tyle, czyli ok 2,5 USD. Pewnym minusem było podbicie dynamiki o ok +2 dB podczas nagrywania. Jak ktoś miał 3-głowicówkę to oczywiście żaden problem, bo wysterowywał poziom już nagrany, ale przy standardowych magnetofonach trzeba było o tym wiedzieć i pamiętać o skorygowaniu poziomu sygnału.

MAXELL UD II

Chromowy odpowiednik UDI. Zamiast srebrnej lustrzanki była złota. 🙂 Nie był jednak tak udany jak UD I moim zdaniem. No i znowu wyraźna różnica podczas nagrywania, sygnał był tu dla odmiany na minus, jakieś -2dB. Powodowało to podobny problem dla posiadaczy magnetofonów 2-głowicowych jak to było w przypadku UD I.

MAXELL XL-IIS

Świetna taśma chromowa, przeznaczona dla wymagających klientów. Dynamika i pełen zakres częstotliwości. Nagrania nawet po 30 latach leżakowania brzmią jakby były zapisane wczoraj. Szkoda, że przez wysoką cenę była dostępna dla nielicznych. Ale jak ktoś potrafi ją obecnie zdobyć, to polecam!

1mexell_ur.jpg

2maxell_ud_I.jpg

3mexell_ud_II.jpg

4maxell_xl_IIs.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S jak Sony

SONY EF

Podstawowa taśma żelazowa japońskiego potentata. Licznie reprezentowana w mojej kolekcji (w obu wariantach C-60 i C-90), pochodzi z pierwszej połowy lat 90-ych. Podobnie jak większość popularnych taśm ogólnego zastosowania niczym nadzwyczajnym się nie wyróżnia, trudno skrytykować, ale nie ma też za co pochwalić.

SONY SUPER EF

Teoretycznie bardziej zaawansowany wariant EF, ale moim zdaniem nie jest jakoś istotnie lepsza od tego budżetowego modelu (a zapewne droższa), dlatego poprzestałem na jednej sztuce do przetestowania.

SONY METAL-XR

Przyznam, że z taśmami metalowymi nie mam dużego doświadczenia. Bo w latach 80-ych były po nazbyt drogie (wolałem zamiast jednej metalowej kupić 4 żelazowe), a w latach 90-ych kiedy zrobiły się lepiej dostępne nadchodziła już era cyfrowa i jakby osłabła chęć "inwestowania" w analog. Także nie mam wielkiego porównania, ale jestem przekonany, że METAL-XR to solidna, markowa taśma i bez wątpienia widać jej przewagę nad modelami żelazowymi, szczególnie tymi popularnymi. Różnica będzie tym bardziej zauważalna im lepszy model magnetofonu będzie na niej nagrywać.

 

sony_ef.jpg

sony_super_ef.jpg

sony_xr.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T jak TDK

Kaset TDK mam najwięcej, także można rzec, że to moja ulubiona firma. Wynikało to z tego, że moim zdaniem podstawowe modele żelazowe tej marki były stosunkowo solidne i pasowały mi brzmieniowo.

TDK D

Budżetowy model taśmy Fe z lat 80-ych. Nadawał delikatnie zmiękczony, dziś można rzec analogowy, charakter nagraniom. Choć oczywiście ustępował wyżej pozycjonowanym modelom taśm.

TDK A

Podstawowy model żelazowy w latach 90-ych, zastąpił D. Nie miał już tego efektu zmiękczenia, ale za to wydawał się bardziej szczegółowy, detaliczny. Obie te taśmy (D i A) wyróżniały się w klasie podstawowych i popularnych modeli kaset, które generalnie były bardzo zbliżone do siebie parametrami.

TDK SA-X

Wydawało mi się, że mam tych chromowych taśm więcej, ale zachowała się tylko jedna... A szkoda, bo to dobra kaseta, szczególnie ładnie podkreślająca zakres wysokich tonów, co generalnie było miło odmianą (podstawowe taśmy żelazowe miały tendencję do przycinania wysokich częstotliwości).

 

Na tym kończę mój subiektywny przegląd kaset. Mam nadzieję, że swoje zbiory przedstawią i skomentują także inni. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam! 🙂

tdk_d.jpg

tdk_a.jpg

tdk_sa-x.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

Technics Group PL

  • Grupa zrzeszająca wszystkich fanów marki TECHNICS. Gorąco zapraszamy i zachęcamy do dyskusji, wymiany spostrzeżeń oraz doświadczeń związanych z ukochanym producentem sprzętu audio.

Informacje

Zawartość

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
UP