Skocz do zawartości

Witamy na Technics Group PL

Guest Image

Witamy na Technics Group PL, podobnie jak na większości społeczności internetowych, musisz się zarejestrować aby uczestniczyć w naszym wspólnym życiu ale nie martw się jest to bardzo prosty proces, który wymaga minimum informacji, aby zostać zarejestrowanym. Jeśli posiadasz konto na FACEBOOK'u możesz to zrobić jeszcze szybciej jednym kliknięciem.

Zakładając konto na Technics Group PL, możesz uzyskać następujące przywileje:

  • Zakładać nowe tematy i pisać odpowiedzi w innych
  • Subskrybować tematy i fora, aby uzyskać powiadomienia
  • Uzyskać własną stronę profilu i poznawać nowych przyjaciół
  • Wysyłać prywatne wiadomości do innych użytkowników.

MD w pigułce


Duke

Rekomendowane odpowiedzi

  • Root Admin

 

minidisk.jpg

#MiniDisc vol.1 (opis)

Format MD został stworzony około 1991 roku przez Sony. Jest to format stratny, w porównaniu do płyty CD, MiniDisc zapisuje TYLKO 1/5 informacji, czyli z max. przepływnością około 292 kb/s (im wyższa tym lepiej, płyta CD max. przepływność posiada na poziomie  około 1440 kb/s). Jako ciekawostkę dodam, że mp3 w najlepszej jakości ma przepływność około 320 kb/s. Sam format był rozwijany a wynikiem tego są codery Atrac 1, 2, 3, 3.5, 4, 4.5, 5, Type R oraz Type S.
Spokojnie oddychamy 🙃.

 

Wykorzystany coder Atrac to cały element formatu MD a nie tylko pliki z muzyką. Cały system jest tak zaprojektowany i dobierany aby wycisnąć z niego maksimumPomimo tego, w mojej subiektywnej ocenie, gra lepiej niz mp3.
Format powstał w okresie boomu cyfryzacji, który miał zastąpić wysłużoną Compact Cassette a przy tym być bardziej praktyczny.

Trochę praktycznych rad:
Osobiście uważam, że MD najlepsze kopie cyfrowe robi ze źródła cyfrowego przez łącze "optical" lub "coaxial". Jednak są na rynku decki Combo, czyli odtwarzacz płyt CD i recorder MD, gdzie informacja z płyty CD bezpośrednio trafia do codera Atrac, który poprzez algorytm całą informację przesyła dalej celem jej zapisu na nośniku. W tym przypadku jest pomijany konwerter próbkowania itp.
Najnowsze wersje Atrac już potrafiły nagrywać w LP2 lub LP4 (Long Play jak to ma miejsce w DAT), ale w gorszej jakości. Do nagrywania audycji radiowych - wystarczające.

 

#MiniDisc vol.2 (nagrywanie)

Recorder formatu MD został tak sprytnie wymyślony, że potrafi takie urządzenie nagrywać ze źródła cyfrowego oraz analogowego (model stacjonarny oraz walkman). Do nagrywania za źródło cyfrowe może być odtwarzacz CD posiadający takie wyjście lub komputer ze stosownym konwerterem sygnału cyfrowego z USB, DAC oraz niezbędne przewody. W przypadku nagrywania płyt MD na walkmanie potrzebny będzie kabel optyczny z dedykowaną końcówką do jego podłączenia (końcówka w przypadku walkmana wygląda jak "mini jack"). Jeśli kable i sprzęt peryferyjny mamy ogarnięty przygotowujemy płytę MD do nagrania. Płytę MD możemy w każdym dowolnym momencie dograć, dlatego, że dane zapisane na dysku są zarządzane tak jak dyski HDD. Nie każdy utwór zapisany jest w kolejności, może tak być, że kawałek utworu jest nagrany na końcu dysku a druga połowa w dwóch innych kawałkach! Zapytacie, ale jak? A no tak, że każdy deck MD posiada pamięć buforową w której mieści się do około 6 sec. muzyki, więc ma czas na przeskok lasera i dorzucanie danych do "bufora". Jest to istotna zaleta gdy nagrywamy z radia. Zanim naciśniemy przycisk "rec." w buforze mamy już 6 sec. muzyki, więc nam nic nie umknie. W dowolnym momencie możemy przeprowadzić edycję tego utworu ale to opiszę w innej części 😄. Gdy już mamy wszystko ogarnięte, menu decka ma opcję wykasowania całości dysku "ERASE ALL" lub kasowania po jednym przez nas utworze "ERASE TRACK". W pierwszym przypadku deck nas poinformuje nas, że pozostało nam czasu np. 60min 59sec, 74min.59sec. lub 80min.59sec. w zależności od włożonej płyty. lub pozostały inny czas w przypadku jej "dogrywania". Dlaczego to jest możliwe w MD a nie w DAT lub CD-R? Dlatego, że płyta ma zapisane dane w tzw. TOC - bezpośredni dostęp, deck DAT musi to dopiero odczytać po przewinięciu nośnika a format CD-R całą informację nagrywa nazwijmy to "LINIOWO" wszystko w jednym ciągu. Dlatego format MD tak bardzo jest elastyczny w zapisie informacji. Ten sposób zarządzania pozwala również przenieść utwór nr 1 na pozycję nr 10 bez uszczerbku w odsłuchu, gdyż "robotę zrobi bufor" - ale to w innej części 😄. Sprawy techniczne z grubsza mamy za sobą, gdy już wszystko mamy podłączone, możemy włączyć funkcję "Level Sync", która będzie czuwać na tym, aby nagrywane utwory numerować (zdarza się, że nie każdy odtwarzacz CD idealnie przesyła te dane do recordera MD, ale nagrajmy płytę, a na te błędy polegające na braku wstawienia nr utworu można naprawić za pomocą innej możliwości każdego decka MD). Gdy już nagraliśmy płytę z cyfrowego połączenia, deck automatycznie ją oznaczył jako "KOPIA" - nie można wykonać następnej cyfrowej kopii, a odpowiedzialny jest za to system SCMS (Serial Copy Management System). Możemy tylko z tej płyty wykonać kopię analogową np. na deck Compact Cassette lub inny recorder przez nazwijmy to kable RCA. Tak nagraną płytą możemy się już cieszyć, wystarczy ją tylko opisać - wprowadzić dane ręcznie (żmudna robota) lub pozostawić. Gdy płytę wyciągniemy, deck zapisze wszystkie informacje o płycie w tzw. TOC. Dodam, że w przypadku odtwarzacza Sony CD - Text jest duże prawdopodobieństwo, że jeśli płyta miała "CD-Text" wszystkie informacje będą przekazane do recordera MD. Z doświadczenia powiem, że najlepiej to działa w recorderach "COMBO np. MXD-D3" lub innych, gdzie z automatu wszystko jest przesłane do płyty MD. Myślę, że wszystko w tym wątku ująłem - miłego nagrywania 😄

 

Autor - Slawek Aiwa

____________________________________

#MiniDisc system (Atrac)

Skoro dzisiaj tak ładnie rozwinął nam się temat MD to dorzucę jeszcze trochę od siebie.  Zacznijmy od samego ATRAC bo z nim Sony ostro zamieszało. Sama nazwa to akronim od Adaptive TRansform Acoustic Coding i jest to tak naprawdę algorytm (program) za pomocą którego koduje się muzykę zapisywaną na minidiscach.  I teraz się chłopy skupta: ATRAC występuje w trzech podstawowych rodzajach i dodatkowo różnych wersjach 🙂  ATRAC1 ver. 1.0 to kodek używany w pierwszych, zaprezentowanych urządzeniach. Jakościowo wyraźnie odstawał nie tylko od CD ale również od DCC. Z tego co czytałem to SONY zaprezentowało go po prostu za wcześnie. Standard MiniDisc nie był jeszcze dopracowany ale firma obawiała się, że DCC zgarnie rynek.  Na szczęście dla SONY standard DCC się nie przyjął, a sam ATRAC1 był przez lata udoskonalany i doczekał się kilku wersji: ATRAC1 ver. 2 ATRAC1 ver. 3 ATRAC1 ver. 3.5 ATRAC1 ver. 4 ATRAC1 ver. 4.5 ATRAC1 ver. Type-R (nie pytajcie dlaczego nie nazwano jej po prostu ver. 5 🙂 )  Około 2000 roku zaprezentowano urządzenia z trybem MDLP czyli MiniDisc Long Play umożliwiające zapisanie na dyskach 160 (tryb LP2) lub 320 minut nagrania (tryb LP4) tyle, że w gorszej jakości. Aby to uzyskać opracowano nowy kodek o nazwie ATRAC3 który nie był kompatybilny z ATRAC1. Tak więc urządzenia posiadające tryb standardowy SP (Short Play) oraz LP używają de facto dwóch kodeków: ATRAC1 (z reguły w wersji Type-R) oraz ATRAC3.  W 2002 roku, na targach CeBIT, Sony zaprezentowało dwa urządzenia (MDS-JB980 oraz MDS-JE780) które wyposażono w nowy ATRAC nazwany Type-S.  Type-S była to kombinacja ATRAC1 Type-R dla trybu SP oraz ulepszonej wersji ATRAC3 dla trybu LP, który zyskał znacząco na jakości.  Kolejną, ostatnią już wersją ATRAC był ATRAC3plus który użyto w standardzie Hi-MD zaprezentowanym w 2004 roku. Urządzenia Hi-MD potrafią zapisać 1GB danych na specjalnych MiniDiscach czyli mogą bezstratnie zapisać całego CDka i jeszcze im zostanie miejsca. Mogą również na „zwykłym” minidysku zapisać 305MB danych czyli prawie dwa razy tyle co wcześniejsze urządzenia. Dzięki temu na dysk 80 minutowych wchodzi 160 minut w jakości SP.  Jeśli jeszcze nie usnęliście z nudów to cóż... to jeszcze nie koniec. Następnym określeniem które każdy fan MD powinien znać to NetMD. Nie jest to na szczęście żaden nowy ATRAC 🙂 NetMD zaprezentowano w 2001 roku. Urządzenia wyposażone w tą technologię pozwalają wgrywać na minidyski muzykę z komputera z prędkością większą niż standardowe przegrywanie np: z CD Czyli jeśli mamy pliki muzyczne na kompie to nie musimy ich już wgrywać z normalną prędkością tylko podłączamy taki np: MDS-JB980 kablem do kompa i przy pomocy specjalnego oprogramowania nagrywamy minidyski z prędkościami do x64.  No dobra, a co z ATRAC2 ? No cóż, ten kodek Sony opracowało na potrzeby satelitarnej transmisji muzyki i wg mojej wiedzy nie był używany poza Japonią więc spokojnie możemy o nim zapomnieć 🙂  No dobra, to jakie urządzenie wybrać? Po pierwsze to wybrałbym SONY. Ta firma ten standard stworzyła, rozwijała i stworzyła bezsprzecznie najlepsze urządzenia, a już na bank najlepsze stacjonarne. Co do przenośnych to wiele firm je produkowało ale to już temat rzeka.  Niestety, wybór decka MD nie jest prosty bo: 1) Sony nie wypuściło żadnego decka stacjonarnego w standardzie Hi-MD 2) Sony nie wypuściło żadnego decka z serii ES z Type-S czy NetMD 3) Ostatnia seria ES to MDS-JA333ES oraz MDS-JA555ES. Oba posiadają tryb LP oraz Type-R ale są pieruńsko drogie.  To jak żyć? No cóż, jeśli nie zamierzacie nagrywać w trybie LP i nie interesuje Was przegrywanie z kompa, a chcecie mieć klocek najwyższej jakości to polecam MDS-JA20ES wyposażony w Type-R.  Są jeszcze JA30 i JA50 ale one mają ATRAC1 ver. 4.5 i są paradoksalnie droższe niż JA20ES.  A jak chcecie mieć i NetMD i LP a nie upieracie się przy standardzie ES to szedłbym w w/w MDS-JB980 lub 780.  No i na koniec. Sony dzieliło swoje decki MD na trzy grupy:  MDS-JA - najwyższa klasa ES MDS-JB - średnia półka MDS-JE - klasa ekonomiczna

 

Autor - Adam Sz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dodam jeszcze garść informacji n/t zapisu i odczytu w formacie MD:

Upraszczając, MiniDisc to połączenie kasety z...CDkiem bo znajdziemy tam i głowicę magnetyczną i laser i ferromagnetyk 🙂

Dla tych co nie lubią technikaliów info skrócone: zapis na MD dokonywany jest przez głowicę magnetyczną, a odczyt przez laser.

...a szczególarze muszą przypomnieć sobie trochę fizyki bo temat jest dość złożony:
Podczas nagrywania, jedna strona dysku MD jest podgrzewana laserem półprzewodnikowym natomiast na drugiej stronie (pokrytej warstwą magnetyczną) głowica magnetyczna dokonuje zapisu danych. Po co to podgrzewanie? Wynika to z tzw. Temperatury Curie. Jest to temperatura przy której ferromagnetyk staje się paramagnetykiem czyli, znów upraszczając: po podgrzaniu można zapisać dane przy użyciu dużo słabszego pola magnetycznego. Można więc powiedzieć, że podgrzewając dysk laserem podczas procedury zapisu ułatwiamy jej przeprowadzenie natomiast po ochłodzeniu nośnika zapis ten się utrwala (jest dużo odporniejszy na działanie pola magnetycznego).
Wszystko to powoduje, że trwałość danych zapisanych na MD ocenia się na minimum 30 lat.

No dobra, podgrzaliśmy dysk laserem, zapisaliśmy dane głowicą magnetyczną, a co z odczytem? I tu kolejne zonk bo odczyt z MD odbywa się nie przy pomocy głowicy magnetycznej którą zapisaliśmy dane ale przy pomocy...lasera tyle, że o mocy ok. 1/10 niż moc użyta do podgrzania płyty podczas zapisywania 🙂

A w jaki sposób laser odczytuje dane zapisane przez głowicę magnetyczną? Tu wkracza do akcji zjawisko magnetooptyczne zwane Zjawiskiem Faradaya, polegające na tym, że światło spolaryzowane liniowo (czyli wiązka naszego lasera) obraca się o pewien kąt przechodząc przez ośrodek w którym istnieje pole magnetyczne.
W technologii MD zjawisko to jest wykorzystywane w ten sposób, że światło lasera w różny sposób odbija się od różnie namagnesowanej powierzchni płyty MD i na podstawie tego system jest w stanie odczytać z płyty bity czyli 0 lub 1.

Jak więc widzicie technologia MiniDisców to prawie magia 😉 łącząca optykę z magnetyzmem i dlatego też nośniki MD nazywamy magnetooptycznymi.

Na koniec dwa info którymi będziecie mogli zabłysnąć wśród mniej uświadomionych fanów MiniDisców: warstwa rejestrująca MD składa się ze związku terbu, żelaza i kobaltu, a jej Temperatura Curie to 180 st. C i do aż takiej temperatury laser podgrzewa Wasze MD podczas zapisywania. Więc się nie poparzcie 😉

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • Root Admin

Dzisiaj będzie pogadanka w temacie "Technics, a MiniDisc czyli wszystko co chcielibyście wiedzieć ale baliście się zapytać" ;) Od dłuższego już czasu jestem fanem formatu MD który "odkryłem" dla siebie parę lat temu. Szczyt popularności tego formatu przypadał na lata 1995-2005 ale ja go wtedy praktycznie nie znałem. Brat miał przenośny odtwarzacz ale jakoś nie zwróciłem na to większej uwagi. Bardzo dużo informacji na temat MD jest na naszym forum więc nie będę ich tutaj przepisywał, dodam tylko, że gorąco zachęcam Was do zapoznania się z tym formatem bo jest to naprawdę fajne medium, zwłaszcza jak lubicie robić własne składanki. Co ważne dyski są cały czas dostępne i nieprzesadnie drogie: kilkanaście zł za nówkę w folii i kilka zł za używki.  Sam format Mini Disc został wymyślony przez Sony jako następca kasety magnetofonowej. Miał łączyć mobilność (niewielkie rozmiary) z cyfrową jakością zapisu. W 100% udało się to pierwsze: MD są dużo mniejsze od kaset, a przenośne odtwarzacze do nich z końcowych czasów produkcji (czyli mniej więcej po 2000 roku) są niewiele większe od samych dysków. Z jakością było tak sobie, zwłaszcza na początku. MiniDisc stosuje stratną kompresję danych i na początku algorytmy tej kompresji były po prostu niedopracowane. Mówi się, że MD został zaprezentowany za wcześnie. Mimo, że same dyski były malutkie to pierwsze odtwarzacze przenośne były większe niż kasetowe walkmany. Z czasem jednak wszystko zmieniało się na lepsze. SONY dopracowywało kodeki i miniaturyzowało urządzenia. W okolicach roku 1998-1999 wraz z wersją kodeka ATRAC 4.5 wyeliminowano w zasadzie wszystkie wady i format zaczął naprawdę grać. Puryści powiedzą z niesmakiem, że ATRAC to ciągle kodek stratny ale w ślepych testach 99% nie odróżni dobrze nagranego MD od CD. Jeśli więc ktoś nie jest skończonym audiofilem może spokojnie zacząć bawić się tym formatem do czego zachęcam.  Technics zaczął oferować swoje urządzenia MD dość późno bo dopiero w okolicach 1999 roku. Na rynek wypuszczono wtedy pierwszy stacjonarny model SJ-MD100 oraz SJ-HD501 czyli klocek pasujący do mikro wieżyczek SC-HD81, SC-HD501 oraz SC-HD301. Pomimo sporej różnicy wielkościowej oba klocki są w zasadzie takie same. Mają takie same funkcje, takie same kości ATRAC, a nawet takie same piloty zdalnego sterowania. Zatrzymajmy się na chwilę na kościach ATRAC. Matsushita zdecydowała się na opracowanie własnego kodeka który byłe jednak oczywiście w pełni kompatybilny z ATRACiem. Dlatego też gdy ktoś pyta jakie wersje ATRAC są użyte w deckach Technisa, odpowiedź brzmi... żadne. ATRAC to nazwa stosowana przez Sony. Technics używał nazwy H.D.E.S. czyli High Density Encoding System (System Kodujacy Wysokiej Gęstości), a jego materiały marketingowe twierdziły, że "Ten system posiada trzy zasadnicze przewagi nad ATRAC. Po pierwsze, używa zaawansowanej alokacji bitów. Po drugie zapewnia bardzie precyzyjny atak detekcji sygnału. Po trzecie używa wysoko precyzyjnej technologii kwantyzacji. Rezultatem jest dźwięk wyjątkowo wysokiej jakości praktycznie pozbawiony jakichkolwiek szumów." Zrozumieliście coś? Spoko, ja też niewiele :)  Tak czy inaczej SJ-MD100 to produkt dobry, który wygrywał testy w swojej kategorii cenowej. Kategoria ta była niestety niezbyt wysoka bo SJ-MD100 to był sprzęt budżetowy kosztujący ok 300 Euro. Dla porównania topowe decki MD od Sony potrafiły kosztować nawet 1.500 Euro... No ale jak pisałem - wstydu nie ma i SJ-MD100 został przez rynek przyjęty dość ciepło. Rok później Technics wypuścił jego następcę czyli SJ-MD150. Wizualnie i technicznie jest to dokładnie to samo. Jedyną zmianą była nowsza kość kodeka. Co ciekawe SJ-MD150 był o 50 Euro tańszy niż jego poprzednik... Jeśli chodzi o pełnowymiarowe klocki to na tych dwóch modelach zakończyła się niestety przygoda Technicsa z formatem MD. Jak wiadomo w okolicach 2002 roku marka Technics zniknęła z rynku.  Oprócz SJ-MD100/150 i SJ-JD501, Technics wypuścił jeszcze trzy segmenty MD. Wszystkie były elementami do micro wieżyczek. Poniżej zestawienie wszystkich modeli oraz zastosowanych w nich kości kodeków:  Technics SJ-MD100 - 1999 (MN66616RA3) Technics SJ-MD150 - 2000 (24-bit DSP ATRAC i 20-bit AD/DA) (MN66616RA4) Technics SJ-HD505 element wieży SC-HD505MD - 1999 Technics SJ-HD501 wizualnie pasujący do wieżyczek SC-HD81, SC-HD501,  SC-HD301 - 1999 (MN66616RA3) Technics SJ-HDA710 wizualnie pasujący do wieżyczek SC-HDA710, SC-HD510 i SC-HD310 - 2000 (MN66616RA4) Technics SJ-HD515 element wieży SC-HD515MD (MN66616RA4)

 

Autor - Adam Sz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

Technics Group PL

  • Grupa zrzeszająca wszystkich fanów marki TECHNICS. Gorąco zapraszamy i zachęcamy do dyskusji, wymiany spostrzeżeń oraz doświadczeń związanych z ukochanym producentem sprzętu audio.

Informacje

Zawartość

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
UP