Michał Guziński

Fajne, oj fajne 🙂Oraz wyjątkowo trwałe. Poprzedni zestaw grał prawie non stop 3 dni, zasilany z przetwornicy samochodowej na woodstocku odkręcony do oporu i napędził wiele imprez techno w plenerze również grając na maksymalnej głośności. Walał się po bagażniku przy przewożeniu, stawiałem go w jakichś dziwnych miejscach, a dalej gra całkiem żwawo 😁 Nie mieści mi się w głowie, że mogło by się kiedyś coś w nich zepsuć. Obecnego zestawu nie zamierzam ruszać z domu, chyba że przy przewrowadzce. Zbyt wiele pracy w nie włożyłem 😅

Przestały grać wszystkie 4 kolumny? I jakie to kolumny?

Osobiście nie spotkałem się z takim problemem, po części przynajmniej nie po tym jak moja była dziewczyna wyprowadziła się ze swoim diabelskim kotem 😂 Za to dobrze wiem, że niektóre tworzywa przy podgrzewaniu i spalaniu wytwarzają specyficzne zapachy np. właśnie moczniku, kwiatów czy czosnku. Po rozebraniu wzmacniacza powinieneś zauważyć czy jakiś element osłonki kondensatora itd. nie uległ stopieniu/ przypaleniu.

Może jeszcze wspomnę jak podłączyłem wieżę do telewizora. Nie posiada on wyjścia analogowego, ale udało mi się kupić niezłej jakości adapter optyczne-analogowe za jakieś 200zł. Oczywiście laptop z tidalem leci normalnie przez auxa, a gry z lapka idą przez HDMI i potem przez telewizor, więc idealnie się składa że wieża ma dwa wejścia chinch 🙂 Na szczęście dostałem oryginalny pilot i przełączanie źródła oraz trybu dolby/stereo nie robi problemu.

Witam serdecznie kolegów 🙂 Trochę czuje się jakbym przyjechał Mercedesem A170 CDI na zlot AMG, ale z marką Technics wiąże się masa moich dobrych wspomnień i chciałbym się podzielić moim nowym nabytkiem, przy którym spędziłem bardzo dużo czasu i jestem z niego po prostu dumny. Do niedawna posiadałem wieżę SH-EH 550, którą w stanie idealnym, nie używaną do roku 2015 dostałem od mojego wujka. Niestety w ciągu kilku lat udało mi się ją doprowadzić do ruiny, a na dowód wstawiam jej zdjęcie w bagażniku mojego auta tuż przed woodstockiem 2018. Sprzęt gra dalej i to całkiem nieźle, ale skrzynie się rozsypywały przez wilgoć, a zawieszenie wooferów bardziej przypominało zaschnięty silikon niż miękką piankę. Oddałem je więc przyjacielowi a sam kupiłem za bezcen zestaw SH-DV250, wzmacniacz SA-DV 250 ze wszystkimi satelitami i uszkodzone (przy zakupie) kolumny SB-EH 750. Udało mi się tchnąć w nie drugie życie i to myślę lepsze niż to pierwsze. Wymieniłem wszystkie kable łącznie z kondensatorami wewnątrz kolumn, rozebrałem je do cna i złożyłem je z nowymi uszczelkami i nadałem nową aparycję maskownicami własnej roboty, bardziej na miarę XXI wieku. Wzmacniacz też został wyczyszczony z brudu dla lepszego chłodzenia. Dobre ich umieszczenie w pokoju było proste dzięki temu, że razem z telewizorem stoją dokładnie po środku a łóżko mamy dokładnie po drugiej stronie pokoju, też po środku. Dodatkowo wypchałem przestrzeń za średniotonówkami filcem (bo czemu nie), dałem nowe korki żeby średniotonowy nie działał jak membrana pasywna dla woofera, pociągnąłem kable od satelit pod listwami i oto jest: zestaw za który dałem 400zł a części do renowacji kosztowały niecałe 200zł, włącznie z lutownicą, cyną ze srebrem, topnikiem i uszczelkami które już w razie czego mam. Segmenty z kasetami i DVD schowałem do szafy, bo muzyki i tak słucham z tidala albo spotify, a filmy streamuje z netflixa przez telewizor. Nie powiem, wiele osób jest zaskoczonych jak ten sprzęt gra, włącznie z ludźmi którzy trochę w audio siedzą.