Skocz do zawartości

Witamy na Technics Group PL

Guest Image

Witamy na Technics Group PL, podobnie jak na większości społeczności internetowych, musisz się zarejestrować aby uczestniczyć w naszym wspólnym życiu ale nie martw się jest to bardzo prosty proces, który wymaga minimum informacji, aby zostać zarejestrowanym. Jeśli posiadasz konto na FACEBOOK'u możesz to zrobić jeszcze szybciej jednym kliknięciem.

Zakładając konto na Technics Group PL, możesz uzyskać następujące przywileje:

  • Zakładać nowe tematy i pisać odpowiedzi w innych
  • Subskrybować tematy i fora, aby uzyskać powiadomienia
  • Uzyskać własną stronę profilu i poznawać nowych przyjaciół
  • Wysyłać prywatne wiadomości do innych użytkowników.

Ranking

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 2018.12.29 w Odpowiedzi

  1. Witam! Ja użytkowałem kilka różnych Technicsów (niektóre zakupione jeszcze osobiście w Pewexie), ale obecnie postawiłem na skompletowanie wieży z określonego okresu. Wybrałem rok 1992, moim zdaniem jeden z najlepszych, bo od 1994 kiedy wprowadzono obłą, plastikową stylistykę. I Technics zaczął się staczać... 😞 W każdym razie gram na: Wzmacniacz SU-VX 600 Korektor SH-GE 70 CD SL-PG 520 Deck RS-BX 626 Oznaczenia piszę z pamięci - mam nadzieję, że nic nie pomyliłem... 😉 Przy okazji cyknę fotkę. No i do tego tonsilowskie Altusy 75, które posiadam z "epoki". Pozdrawiam pasjonatów! Banalny
    3 punkty
  2. Cześć. Od jakiegoś czasu zastanawiałem się czy opisywać moje zmagania z przywracaniem SU-V90D do świetności i pełnej sprawności na FB i... Stwierdziłem, że mi się nie chce... Wystawiłbym fotki, zebrał kilka like'ów i zapewne nikt by nie przeczytał do końca co robiłem, jakie napotkałem trudności, ile zajęło mi to czasu i... Ile wydałem pieniędzy. Jednak skoro powstało forum, to stwierdziłem, że tutaj to opiszę, nawet jeśli nie zainteresuje to Was, to ja będę miał dla siebie. Sporo ludzi ma problem z tym aby przyznać się ile zapłacili za sprzęt, czy jego serwis. Ja nigdy nie rozumiałem dlaczego. Wstydzą się, że za dużo? A może, że za mało i ludzie ich zjedzą, że tak tanio to nie może być dobrze? Ja postaram się opisać wszystko najbardziej szczegółowo jak potrafię. Z racji, że mam mało wolnego czasu zdecydowałem się pisać na bieżąco, edytując post, aby z racji rozciągnięcia naprawy w czasie nie zapomnieć co robiłem. Tak więc zaczynam: Kupiłem SU-V90D od pewnego chłopaka w Warszawie za całe 800 zł po zaciętych negocjacjach. Proszę sobie darować, że "łoo Panie za tyle to prawie dwumasa ze szrotu to Passata" albo "jak za tyle, to nie ma się co spodziewać, że będzie działać, a tak w ogóle to Technics, więc nawet jak będzie, to nie nadaje się do słuchania muzyki inaczej niż w remizie na altusach". Nie o tym jest post. Wracając do tematu: wzmacniacz działał, potencjometry trzeszczały i przerywały, z wyglądu był całkiem ładny, tylko gałka obdrapana i mała rysa na froncie i górnej obudowie. Krok pierwszy, to oczywiście rozebranie i czyszczenie. I tu miła niespodzianka... Obydwie rysy jak i obdrapana gałka okazały się jakimś brudem, który bez większych problemów zszedł. Po czyszczeniu moim oczom ukazał się wzmacniacz w stanie wizualnym idealnym, lub prawie idealnym. Niestety wewnątrz czekała mnie niemiła niespodzianka w postaci napuchniętego elektrolitu w sekcji zasilania. Na szczęście nie tego dużego 12000uF, a mniejszego 4700uF. Po dokładnych oględzinach znalazłem jeszcze dwa podejrzane kondensatory, więc zapadła decyzja o wymianie wszystkich. Zapewne część, lub nawet większość skrytykuje takie "wymienianie na pałę" jednak z dwóch powodów robię tak a nie inaczej: 1. Jest taki, że nie mam już testera, który kiedyś pożyczyłem, w związku z czym nie mam jak sprawdzić wszystkich kondensatorów po kolei. 2. Jestem leniwy i szkoda mi czasu na ich sprawdzanie nawet gdybym miernik posiadał. Dodatkowo z doświadczenia z kilkoma innymi wzmakami i amplitunerami wiem, że elektrolity po tylu latach jeśli trzymają jakiś parametr to jest to tylko pojemność, a ESR zazwyczaj wyjebuje w kosmos. Podobnie bywa z napięciem przebicia. Tak więc usiadłem z instrukcją i samym wzmacniaczem, spisałem listę kondensatorów i będę zabierał się za wymianę. Dzisiaj odebrałem paczkę. Dla ciekawskich komplet elektrolitów poza tymi dwoma dużymi filtrujacymi w zasilaniu kosztował ok 100 zł. Kupiłem Panasonic FM, Nichicon FG i kilka sztuk KZ, FR i z okazji, że jest trochę bipolarnych to ES. Dodatkowo mam w domu jakieś Elny, które zostały mi z wcześniejszej naprawy. CDN. Cz. 2: No i gotowe. W końcu mam chwilę, więc dam kilka fotek i opiszę co i jak. Pierwsze kilka fotek to zdjęcia tego jak wyglądał gdy się do niego dobierałem. Na fotce nr 5 widać powód mojej decyzji odnośnie serwisu: Jak widać kondensator był już na wykończeniu, a niestety nie był on jedynym. Wszystkie wyglądające podejrzanie (w sumie 3) znalazłem w miejscach gdzie występują wysokie temperatury generowane przez pobliskie elementy typu tranzystorów, czy stabilizatorów. Poniżej płytka z potencjometrami regulacji barwy. Jak widać dość mocno przegrzana - do tego stopnia, że luty były już luźne - postanowiłem dołożyć radiatory.
    3 punkty
  3. Witam kolegów. jakiś czas temu wpadłem na pewien pomysł.... i zacząłem od projektu który zaprezentowałem na naszej grupie..... A było to tak... "Witam ! dziś mała ciekawostka , rozpoczynam mały projekt ....z racji tego że przetwornice z 230 na 100 V raczej nie grzeszą urodą ?a wszyscy lubimy estetykę, postanowiłem wykonać obudowę w formie osobnego klocka , panel z aluminum a reszta obudowy z sl-pg420 . A wewnątrz ....... to już następnym razem . Projekt przedniego panelu w stylu urządzeń z "kwadratem" na filmie poniżej.." Dziś właśnie ukończyłem moje "dzieło". Poniżej przedstawiam małą relację . Obudowa - wykorzystałem obudowę z SL-PG420 malowana na czarno wewnątrz i spód, pokrywa górna odnowiona i pomalowana moją farbą przez którą ostatnio o mało nie zostałem na grupie zlinczowany ? Panel przedni całkowicie wykonany od nowa z aluminium ,otwory wycinane wodą wg projektu , następnie pomalowany wspomnianą wyżej farbą oczywiście najpierw był podkład. Przycisk włącznika z Sv-3500 (bo taki akurat miałem) Transformator wykonany na zamówienie przez Toroidy.pl Pri 230 V Sec I 120V Sec II 100V 600VA wersja dla urządzeń audio. Trafo jest bardzo ciche ,nie ma żadnych wibracji buczenia ani innych niepotrzebnych niespodzianek , kompletna cisza!!!! ( warto było dołożyć kilkadziesiąt złotych.) Napięcia wyjściowe tak jak deklaruje producent idealnie 100V oraz 119-120V. Ilość godzin poświęconych od projektu do dnia dzisiejszego czyli zamknięcia obudowy działającego gotowego urządzenia =38. Za wyjątkiem wycięcia wodą otworów i zrobienia napisów , całość prac wykonałem samodzielnie . Napisy na froncie wykonane techniką laserową , diody led jako wskaźniki obecności napięcia . Trochę kłopotu było ze znalezieniem odpowiedniego isostatu ale w końcu udało się go kupić . Koszty : całkowita wartość wszystkich elementów wykorzystanych do budowy zarówno tych używanych jak i nowych wyniosła 758 zł Urządzenie działa poprawnie ,i szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolony choć nie wiem czy bardziej z powodu tego ,że w końcu skończyłem pracę nad nim czy z powodu ,że jest i działa. ? Czy było warto? Myślę że tak ,przynajmniej dla własnej satysfakcji. Mam teraz coś nietuzinkowego i póki co jedynego w swoim rodzaju. Poniżej przedstawiam kilka zdjęć z poszczególnych etapów oraz fotki efektu finalnego. Czy się podoba? Oceńcie sami.
    2 punkty
  4. Jesteś w błędzie. Budowa i materiały w sprzęcie obecnie to kompromitacja i kpina. Nie zamierzam polemizować. Zachęcam do lektury. Szczególnie młode roczniki, wszystko wiedzące.
    2 punkty
  5. Proszę bardzo, dodam zdjęcia i troszkę więcej opisu. Wieża przed moja ostatnią reorganizacją zawierała amplituner SA-GX280 (1995), który trzymałem trochę z sentymentu (mam go od nowego), bo grał przeciętnie (co na altusach nie miało zresztą większego znaczenia heh). Tak na marginesie, ten amplituner dzielnie robił za domowe centrum rozrywki, bo miał sporo wejść, radio było nawet z RDSem i miał pełnofunkcjonalnego pilota do obsługi. Niestety, trafił do piwnicy, wraz z SL-PG200, w którego miejsce nabyłem SL-PG520 (ładnie się komponuje z gałką do przewijania). A w miejsce amplitunera wstawiłem "pełnokrwisty" wzmacniacz SU-VX600 na modnych wówczas układach hybrydowych. Używam przy tej wieży nadal Altusów 75, które osobiście kupiłem AD 1984. Grają okropnie wg współczesnych standardów, ale po zaaplikowaniu paru ustawień w korektorze SH-GE70 daje się tego słuchać, choć nadal sprawia to wrażenie brzmieniowej wycieczki do lat 80-ych (ale o to chyba chodzi w tej zabawie?). Deck RS-BX626 teraz akurat ciężko pracuje wstawiony do wieży Onkyo, gdzie za pomocą sieciowego odtwarzacza i serwisu Tidal odświeżam płyty nagrane na kasety. Na marginesie, oryginalnie nagrania na kasetach z lat 80/90-ych bardzo dobrze zniosły próbę czasu, ale niektóre pochodzą jeszcze z "Wieczorów płytowych" i były nagrane na sprzęcie słabszej klasy (część na tzw kasprzaku z wskaźnikami wychyłowymi i Dolby B, później miałem kupiony w Pewexie RS-TR165). Z tym magnetem 626 to w sumie ciekawostka. Kupiłem go na aukcji za całe 35 (+przesyłka niewiele mniej) trochę w ciemno, bo był z lekka zdezelowany. Porysowana górna obudowa, brak gałki poziomu wysterowania, urwana nóżka, no i brak znaczka Technics na froncie! Ale poza tym front w podejrzanie stanie, na plexi żadnych rys, także zaryzykowałem. Czekała mnie miła niespodzianka, bo magnetofon praktycznie nie był używany! Nawet guma wałka napędowego nie miała śladu taśmy! Głowice i wszystkie podzespoły w idealnym stanie. Po małej renowacji i usunięciu uszkodzeń mam kaseciaka niemal w stanie NOS, można rzec nieśmiganą nówkę, która świetnie odtwarza i nagrywa. Sorki, że się rozpisałem, ale sprzęt ma swoje lata, to i swoje historie. 🙂 Pozdrawiam! Darek
    2 punkty
  6. Porównanie sprzed ok. 2 lat dokonane przez kolegę z innego forum: „Jakiś czas temu obiecałem wam pomiary SU-V900 i SU-90D ... oto i one. SU-V900 dysponuje większą mocą: 147W przy 8 Ohm vs 126W dla SU-V90D Dysproporcje jeszcze się pogłębiają przy bardziej wymagającym obciążeniu 4 Ohm: o ile SU-V900 osiąga 228W, niezależnie czy obciążymy 1 czy 2 kanały (typowe dla konstrukcji dual mono, gdzie każdy kanał ma swój zasilacz), w SU-V90D, który posiada tylko jeden wspólny zasilacz, moc wzrasta do 202W przy 1 kanale, ale 'siada' do zaledwie 155W, gdy zmierzymy naraz 2 kanały - dowód na to, że zasilacz 'nie wyrabia'. SU-V900 ma także minimalnie niższe zniekształcenia THD+N. Co ciekawe, to SU-V90D ma lepszy stosunek S/N - 85dB vs 79dB oraz odrobinę 'czystsze' spektrum FFT. Pomiary wykonane przez Radka Łabanowskiego z Magazynu AUDIO - możecie więc je śmiało porównać do ponad 300 innych urządzeń na stronie AUDIO. PS. SU-V90D gra lepiej. SU-V900 to muł bagienny :)”
    2 punkty
  7. W 1979 roku TDK wypuściło swoje pierwsze kasety typu IV czyli tzw. "metale". Kaset tych były dwa rodzaje: TDK MA oraz TDK MA-R. Aby w pełni wykorzystać potencjał taśm metalowych, które wyniosły jakość odtwarzania z kaset na niespotykany dotychczas poziom zamknięto je w obudowach najwyższej jakości. Konstrukcję TDK MA określono jako mechanizm o standardzie laboratoryjnym (Laboratory Standard Mechanism) co miało zapewniać świetną jakość odtwarzania ale prawdziwą petardą była kaseta oznaczona jako TDK MA-R. Litera R w oznaczeniu kasety oznaczała standard referencyjny firmy TDK co oznaczało, że jest ona wykonana w najwyższej możliwej do osiągnięcia jakości i, że jest stosowana jako punkt odniesienia w stosunku do określania jakości innych kaset. Aby osiągnąć tę referencyjną jakość, obudowa oraz mechanizm kasety zbudowano jako trójwarstwową konstrukcję której rdzeń był odlewany ciśnieniowo ze stopu cynku i obłożony z obu stron twardym, przezroczystym plastikiem. Całość wykonana była z mikronowymi tolerancjami. Taka konstrukcja nadawała kasecie niespotykaną sztywność oraz zapewniała idealnie równoległe ułożenie stron A i B wraz z perfekcyjnym prowadzeniem taśmy w torze magnetofonu. W momencie debiutu TDK MA-R szokowała wyglądem, wagą i... cenami które w Japonii wynosiły: ¥ 1,750 (C46) - 1979 ¥ 2,000 (C60) - 1979 ¥ 2,600 (C90) - 1980 Początkowo dostępne były długości C46 i C60 ale niedługo potem pojawiła się długość C90. Dla porównania TDK MA kosztowała około 1/3 tej ceny. Ciekawostką jest fakt, że w MA i MA-R zastosowano tą samą taśmę. Różnica jest tylko (albo aż) w obudowie. Ideą stojącą za powstaniem tak kosmicznej obudowy była koncepcja inżynierów TDK, że kaseta magnetofonowa stanowi część mechanizmu magnetofonu i dlatego najlepsze kasety powinny być wykonywane z dokładnościami z jakimi wykonywane są topowe decki i do takich magnetofonów ta kaseta była dedykowana. W momencie premiery MA-R, standard automatycznego wykrywania rodzaju taśmy nie był jeszcze określony więc pierwsza wersja produkowana była bez otworów detekcyjnych co uniemożliwia MA-R z lat 79-81 w deckach nie posiadających ręcznego wyboru rodzaju taśmy. TDK MA-R to "pramatka" wszystkich "super metali" których wysyp nastąpił dekadę później (Sony Super Metal Master, That's Suono, Denon MG-X itp.) ale to pierwsza MA-R pozostaje krokiem milowym w historii kaset magnetofonowych.
    2 punkty
  8. A oto mój zestaw Technics ? Gramofon:SL-BD3 Procesor Dźwięku:SH-GE90 Odtwarzacz CD:SL-PG590 Deck:RS-BX601 Zmieniarka CD:SL-PD8 Amplituner:SA-AX6
    2 punkty
  9. Z racji, że ze względu na małe dziecko, muszę zamknąć wzmacniacz w szafce, to wymusiłem obieg powietrza. Szafka niby bez pleców, ale wiem po SU-8088, że grzeje się niemiłosiernie, szkoda mi elektrolitów i czasu na ponowne rozkręcanie i poprawianie lutów. Na koniec ustawienie prądów i napięć wg manuala i już... Po kilku ładnych godzinach gotowe...
    2 punkty
  10. Najdziwniejsze co mnie spotkało podczas tej "naprawy" to sytuacja poniżej. Zwróćcie uwagę na polaryzację kondensatorów (tych dużych): Pierwsza fotka, to tak jak fabryka wydała: A tutaj tak jak zrobiłem ja (wg schematu oraz oznaczeń na płytce): Jak widać kondensator po prawej stronie jest czy raczej był wlutowany odwrotnie... Nie mam pojęcia, czy faktycznie był odwrotnie, czy np tylko miał źle naklejoną folię. Przy kupnie nie testowałem wejścia gramofonowego (to płytka preampu), więc nie wiem czy działał. 100% pewności co do tego w którą stronę ten kondensator powinien być wlutowany osiągnąłem dopiero dzięki koledze Norbertowi Ochenkowskiemu, któremu bardzo dziękuję za poświęcony czas. Dalej już bez niespodzianek, na bieżąco po kolei wymiana elektrolitów, czyszczenie.
    2 punkty
  11. SU X990D jest najwyższym oraz najmocniejszym z serii MIDI z lat 80tych a dokładnie z końcówki lat 80tych. Na początku lat 90tych Technics wypuścił model SU X920D. Obydwa modele identyfikują się mocą 2X100W przy 8Ohm. SU X990D jest na końcówkach V4C, SU X920D na zwykłych końcówkach, ale na kondensatorach PXS. Sluchalem obydwóch na tych samych kolumnach z tego samego CD z wyjścia optycznego,wyniki: Dzięki lepszym kondensatorom filtrującym scena w SU X920D jest bogatsza, średnica wyraźniejsza i głębszy bas. SU X990D potrzebował do tego samego poziomu już EQ. W obydwu modelach separacja kanalow stereo bardzo wyrazna. Mlodszy brat (920D) otrzymał od producenta kilkustopniowe podbicie basu oraz funkcje z SUPER SOUND po której wlaczeniu dzwiek staje sie "bardziej nasycony",tak mogę to ująć gdyż trudno jest opisać slowami co się slyszy. Obydwa modele posiadają osobne wyjscie na druga pare glosnikow SURROUND z osobna opcja ich włączania. Wtedy dopiero słychac pelna scenę tych klockow oraz Stereo jakie są w stanie zaoferować. Seria MIDI nie jest zbytnio popularna w Polsce, szkoda bo miałem już kilka tych hybryd i dla porównania SU X911 gral o wiele lepiej niż np SU A700MK3 a cenowo 911tka jest tańsza.
    1 punkt
  12. Witam serdecznie. Na stół po długim czasie trafił m280. Co prawda miał robione już wcześniej pewne zabiegi, ale to było takie łatanie dziur w spodniach. Teraz przyszedł czas aby te spodnie wymienić. Głównym impulsem aby do tego usiąść był pasek ma prawym silniku. Chiński, tymczasowy zamiennik z paczki zbiorczej po prostu odpadł. Założony dedykowany pasek nie dość że grubszy i o innym profilu to dodatkowo ciut ciaśniejszy od poprzedniego. Taka zmiana zaskutkowała innym ułożeniem dość zmęczonych upływem czasu elementów mechaniki co zaowocowało strasznym stukotem który możecie zobaczyć i usłyszeć na podlinkowanym filmie. Tak więc deck na stole, mechanizm wyjęty (pierwszy raz rozbierałem ten mechanizm). Jak już mechanizm został wyjęty przeprowadzona została wymiana reszty pasków, czyszczenie, smarowanie i cała ta wspaniała zabawa. Efekty wykonanej pracy jak również zużycie elementów starałem się pokazać na zdjęciach. Po złożeniu deck odwdzięczył się tym co słyszymy na jednym filmów. Tak równo, cicho i precyzyjnie nie pracował od wielu, wielu lat. https://youtu.be/ugu47OpffxM https://youtu.be/td-jlsOamzI https://youtu.be/6mvWTVN8RaM
    1 punkt
  13. Co jakiś czas pojawiają się zapytania "co zrobić gdy tuner gubi RDS / miga w nim kontrolka QUARTZ LOCK / przekłamuje częstotliwość pokazując np. 100.05 zamiast 100.00." "Naprawa" prosta i przyjemna. O ile ma się miernik i o ile ceramiczne cewki się nie "zastały" - bo wtedy próba ich kręcenia może się skończyć ich skruszeniem. Ważne - do kręcenia NIE UŻYWAMY stalowych śrubokrętów - bo wtedy ukruszenie jest niemal pewne. Są do tego specjalne ceramiczne śrubokręty. Ja takimi nie dysponuję więc użyłem zastruganych zapałek. Podłączamy ustawiony na mV miernik do punktów TP 101 i TP 102, w cewki (T101 i T102) wkładamy zapałki i regulujemy nimi tak, żeby na mierniku było jak najbliżej 0 mV - nie powiem którą zapałką w którą stronę trzeba kręcić - to trzeba wyczuć. Trzeba być bardzo delikatnym, bo z pozoru małe drgnięcie dowala +50mV. Nigdy nie udało mi się ustawić ZERA, pewnie przez to, że sygnał radiowy nie jest zbyt stabilny. Ale ustawiając tak, że napięcie będzie skakać pomiędzy 10.0 mV a -10.0 mV można być pewnym, że jest OKEJ. Ważne - tuner musi być włączony i ustawiony na jakąś silną stację - u mnie to ESKA ? Pomogłem już kilkunastu osobom tłumacząc po kolei ta procedurę, ale dziś - przy okazji tego, że w jednych z moich tunerów zaczął migać QUARTZ LOCK - postanowiłem napisać ten banalnie prosty "poradnik". Miłej zabawy!
    1 punkt
  14. Jestem fanem tylko i wyłącznie technicsa po prostu muj sprzęt i tyle
    1 punkt
  15. Witam To i ja pokażę moje maleństwa Zestaw nr.1 Zestaw nr.2 Wzmacniacz SU VX800 Wzmacniacz SU VX720 Amplituner SA GX910 Tuner ST GT630 Tuner ST G90 Magnetofon RS BX727 Magnetofon RS BX828 Magnetofon RS TR555 Magnetofon RS TR555 Odtwarzacz CD SL PS700 Odtwarzacz CD SL PS900 Korektor SH GE70 Odtwarzacz CD SL P555 Korektor SH GE70 Korektor SH 8058 Gramofon SL B3 Troszkę sie u mnie zmieniło od ostatniego wpisu a mianowicie ... zestaw 1 Zestaw nr.2 Zestaw nr.3 Wzmacniacz SU V90 Wzmacniacz SU VX800 Amplituner SA GX910 Odtwarzacz CD SL P1000 Magnetofon RS BX828 Magnetofon RS TR555 Korektor SH 8046 Tuner ST GT630 Magnetofon RS BX727 Magnetofon RS T80R Korektor SH 8058 Odtwarzacz CD SL PS700 Magnetofon RS B905 Odtwarzacz CD SL PS900 Korektor SH GE70 Tuner ST G7 Timer SH4020 Timer SH4060 Timer SH4060 Gramofon SL B3
    1 punkt
  16. Pomyślałem, że utworzę poradnik, który pomoże Wam utworzyć własne przewody RCA adekwatne do Waszego budżetu. Wykonać je może absolutnie każdy kto umie lutować. Jest to prosty przewdnik, a nie konkurs piękności na luty itd. Więc wszelkie fanaberie odstawiłem na bok 🙂 Co potrzebujemy? - wtyki RCA, w moim przypadku wybrałem znany na cały świat, popularny, świetny wtyk Neutrik. Wykonane z metalu, pozłacane, mocno siedzące w gniazdach, niezawodne. Polecam każdemu! - przewód, mój wybór padł na markę Van Damme. Znam ich produkty i są świetne. Wysoka jakość idąca w parze z adekwatną ceną. W tej roli doskonale sprawdzają się przewody mikrofonowe, gitarowe. Przewody dzielą się na dwa rodzaje: fizycznie dwa przewody w oplocie lub koncentryk. Ja jestem fanem tego drugiego dlatego opisuję sposób oparty na tym przewodzie. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 1. Ucinamy tyle przewodu ile potrzebujemy. Zawsze lepiej mieć odrobinę zapasu. 2. Rozkręcamy wtyczkę przewodu. 3. Wtyczkę nasuwamy na przewód. 4. Sciągamy zewnętrzną izolację. 5. Rozplątujemy kołnierz i skręcamy go w przewód. 6. Ściągamy kawałek wenętrznej izolacji. 7. Przymierzamy przewody do wtyku, czy mają odpowiednią długość. Odpowiednio je skaracamy. 8. Lutujemy zewnętrzny przewód do pierścienia wtyku, a wewnętrzny do jego rdzenia. 9. Osobiście lubię dołożyć gumową izolację w miejscu gdzie jej nie ma. NIe wygląda to najlepiej, ale i tak całość siedzi we wtyczce czego nie widać. Można też owinąć ten fragment taśmą izolacyjną lub koszulką termokurczliwą. 10. Skręcamy wtyk. GOTOWE 🙂 Kiedyś dodawałem otulinę, ale dotarłem do etapu, że... już mi się nie chce 😄 Przewodów i tak nie widzę to nie będę w stanie podziwiać ich piękna 😄
    1 punkt
  17. Dodam jeszcze garść informacji n/t zapisu i odczytu w formacie MD: Upraszczając, MiniDisc to połączenie kasety z...CDkiem bo znajdziemy tam i głowicę magnetyczną i laser i ferromagnetyk Dla tych co nie lubią technikaliów info skrócone: zapis na MD dokonywany jest przez głowicę magnetyczną, a odczyt przez laser. ...a szczególarze muszą przypomnieć sobie trochę fizyki bo temat jest dość złożony: Podczas nagrywania, jedna strona dysku MD jest podgrzewana laserem półprzewodnikowym natomiast na drugiej stronie (pokrytej warstwą magnetyczną) głowica magnetyczna dokonuje zapisu danych. Po co to podgrzewanie? Wynika to z tzw. Temperatury Curie. Jest to temperatura przy której ferromagnetyk staje się paramagnetykiem czyli, znów upraszczając: po podgrzaniu można zapisać dane przy użyciu dużo słabszego pola magnetycznego. Można więc powiedzieć, że podgrzewając dysk laserem podczas procedury zapisu ułatwiamy jej przeprowadzenie natomiast po ochłodzeniu nośnika zapis ten się utrwala (jest dużo odporniejszy na działanie pola magnetycznego). Wszystko to powoduje, że trwałość danych zapisanych na MD ocenia się na minimum 30 lat. No dobra, podgrzaliśmy dysk laserem, zapisaliśmy dane głowicą magnetyczną, a co z odczytem? I tu kolejne zonk bo odczyt z MD odbywa się nie przy pomocy głowicy magnetycznej którą zapisaliśmy dane ale przy pomocy...lasera tyle, że o mocy ok. 1/10 niż moc użyta do podgrzania płyty podczas zapisywania A w jaki sposób laser odczytuje dane zapisane przez głowicę magnetyczną? Tu wkracza do akcji zjawisko magnetooptyczne zwane Zjawiskiem Faradaya, polegające na tym, że światło spolaryzowane liniowo (czyli wiązka naszego lasera) obraca się o pewien kąt przechodząc przez ośrodek w którym istnieje pole magnetyczne. W technologii MD zjawisko to jest wykorzystywane w ten sposób, że światło lasera w różny sposób odbija się od różnie namagnesowanej powierzchni płyty MD i na podstawie tego system jest w stanie odczytać z płyty bity czyli 0 lub 1. Jak więc widzicie technologia MiniDisców to prawie magia łącząca optykę z magnetyzmem i dlatego też nośniki MD nazywamy magnetooptycznymi. Na koniec dwa info którymi będziecie mogli zabłysnąć wśród mniej uświadomionych fanów MiniDisców: warstwa rejestrująca MD składa się ze związku terbu, żelaza i kobaltu, a jej Temperatura Curie to 180 st. C i do aż takiej temperatury laser podgrzewa Wasze MD podczas zapisywania. Więc się nie poparzcie
    1 punkt
  18. Drodzy Koledzy/koleżanki Grupowicze, po poszukiwaniach udało mi się spełnić z jednej strony marzenie za dzieciaka i przy okazji kupić sobie prezent na nadchodzące świeta. Kolejny Brat "T" dołącza do ekipy i jest nim SE A1000... Zawsze chciałem przekonać się jak to jest w tych końcówkach z dźwiękiem, negatywnych opinii na internecie jest tysiące i jeszcze ostatni filmik z Reduktorem Szumu sprawił że bardzo sceptycznie patrzyłem na ten wzmacniacz. Zastosowałem więc zasadę którą podpowiada Jan Wojciech Kinczel czyli: Kup,posłuchaj i sam stwierdzisz,jak się nie spodoba to sprzedać, więc tak zrobiłem. Zacznę opinię swoją od tego jak jest podłączona końcówka . Do Sh AC300 jest podpięty optykiem TV,a pod analogiem zmieniarka płyt MC6 - no i oczywiście pod wyjście analogowe końcówka (chwilowo nie mam jak inaczej tego zrobić,ale docelowo co innego będzie służyło jako przedwzmacniacz ale to w styczniu zaprezentuję moją koncepcję) Kolumny użyte do testów to Jamo S 606 które używam pod amplitunerem AX6,podłączone do końcówki normalnie po jednym przewodzie na kolumnę(nie Bi Wiring). Testy zacząłem o godzinie 11 i trwały do 15-tej, przesłuchałem setki utworów różnych typów od popu po techno rock metal eurodance itp itd. I tutaj pojawia się moje wkurw...e ale na plus,końcówka w takim podłączeniu daje mega dźwięk, Bas soczysty i miękki, góra i średnica słyszalna super bez zbyt mocnego syczenia,pięknie brzmią gitary czy perkusje itp,dla mnie REWELACJA! Technics SU-A600 przy nim to totalna przepaść nie ma porównania,AX6 w stereo przegrywa pod względem wysokich dźwięków(sopran itp) choć i tak lubię dźwięk tego amplitunera. I teraz moje pytanie skąd te opinie? Przytoczę słowa Reduktora Szumu(zestaw który u niego był to przedwzmacniacz 800 i końcówka 900 z tego co pamiętam) : Dół jest w miarę okej,natomiast góra i średnica fatalna,nie można rozpoznać blach w perkusji,sopranu nie ma a jak się pojawia to brzmi fatalnie tak samo wokal brzmi jakby nie prawdziwie. Kompletnie nie zgadzam się z tą opinia przynajmniej na temat końcówki(1000 a 900 to praktycznie taka sama konstrukcja)Pięknie brzmi perkusja czy gitary a przy mocniejszych zespołach daje niezłego kopa. Przedwzmacniacza nie posiadam gdyż nie chciałem i nie wiem czy wina leży po stronie przedwzmacniacza lub może kolumn? Moje Jamo na pewno nie są Hi End Audiofilskie czy jakie tam normalne bez wynalazków a z tą końcówką grają rewelacyjnie więc temat kolumn odrzucam. Nie wiem skąd biorą się takie negatywne opinie,chyba że przedwzmacniacz CU 1000 jest tak kiepski,ale osobiście nie słuchałem więc nie mogę się wypowiedzieć. Nie używałem żadnych korekcji dźwięków(GE70 lub 90), źródło -> SH AC300 jako przedwzmacniacz -> SE A1000. Czekam na wasze opinie na temat tych końcówek,wiadomo że każdy słyszy inaczej itp itd ale ja uważam że sama końcówka gra super i jestem zaskoczony bo po tych opiniach to sądziłem że coś może być nie tak,a tutaj całkowite 100% pozytywne zaskoczenie i uśmiech na twarzy:) Dla tych co nie widzieli wycieraczek na żywo,wyglądają jeszcze lepiej Pozdrawiam !:)
    1 punkt
  19. Witam wszystkich pasjonatów! Właśnie wyciągnąłem na światło dzienne zbiór swoich kaset magnetofonowych. Jak się okazało zachowało się ich całkiem sporo, około 70 sztuk. Różne modele, różnych firm. Postaram się je zaprezentować i krótko omówić. Na początek parę słów jak wyglądał rynek tych nośników w latach PRLu i na początku lat 90-ych, kiedy kasety miały lata swojej świetności. Kasety polskich producentów (np Stilon Gorzów) były dość dobrze dostępne (głównie Fe), z tym, że ich jakość była przeciętna i jeszcze się pogarszała w latach kryzysu. Może nawet nie były jakieś fatalne brzmieniowo, ale strasznie brudziły i trzeba było często myć głowice i tor przesuwu. Ich wykonanie było mało precyzyjne, podczas przewijania potrafiły niemiłosiernie skrzeczeć. Marzeniem były kasety produkcji "zachodniej" (co może było mało precyzyjnym określeniem, bo dotyczyło także producentów japońskich), elegancko wykonane i fabrycznie zafoliowane. W zasadzie jedynym miejscem, gdzie można je było kupić był Pewex (ewentualnie Baltona), czasem trafiało coś z tzw prywatnego importu. Jak pamiętam cena podstawowych modeli Fe C-90 to ok 1-1,5 USD. Wyższe modele żelazowe ok 2,50 USD i od tego poziomu zaczynały się Cro2. Taśmy metalowe to był absolutny luksus i trzeba było wyasygnować ponad 4 USD. Może teraz te ceny nie robią wrażenia, ale przeciętny Polak wtedy zarabiał odpowiednik około 20 USD miesięcznie! Także zakup taśm był dość kosztowny (nie wspominając już o samych sprzętach Technicsa, taki magnetofon kosztował ok 250 USD - łatwo sobie przeliczyć, ile czasu trzeba było na niego pracować, ale to temat na inną pogadankę 😉 ) Po reformie Balcerowicza kasety początkowo nadal kupowało się w pewexach, ale już za złotówki. Ale wkrótce, w początku lat 90-ych, pojawiły się także w sporym wyborze w zwykłych sklepach RTV i... straciły status towaru luksusowego. Tyle dziś tytułem wstępu, wkrótce zaprezentuje poszczególne marki i modele z moich zbiorów, z krótkim komentarzem. Zapraszam też innych do podzielenia się uwagami i własnymi doświadczeniami w temacie kaset kompaktowych.
    1 punkt
  20. T jak TDK Kaset TDK mam najwięcej, także można rzec, że to moja ulubiona firma. Wynikało to z tego, że moim zdaniem podstawowe modele żelazowe tej marki były stosunkowo solidne i pasowały mi brzmieniowo. TDK D Budżetowy model taśmy Fe z lat 80-ych. Nadawał delikatnie zmiękczony, dziś można rzec analogowy, charakter nagraniom. Choć oczywiście ustępował wyżej pozycjonowanym modelom taśm. TDK A Podstawowy model żelazowy w latach 90-ych, zastąpił D. Nie miał już tego efektu zmiękczenia, ale za to wydawał się bardziej szczegółowy, detaliczny. Obie te taśmy (D i A) wyróżniały się w klasie podstawowych i popularnych modeli kaset, które generalnie były bardzo zbliżone do siebie parametrami. TDK SA-X Wydawało mi się, że mam tych chromowych taśm więcej, ale zachowała się tylko jedna... A szkoda, bo to dobra kaseta, szczególnie ładnie podkreślająca zakres wysokich tonów, co generalnie było miło odmianą (podstawowe taśmy żelazowe miały tendencję do przycinania wysokich częstotliwości). Na tym kończę mój subiektywny przegląd kaset. Mam nadzieję, że swoje zbiory przedstawią i skomentują także inni. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam! 🙂
    1 punkt
  21. S jak Sony SONY EF Podstawowa taśma żelazowa japońskiego potentata. Licznie reprezentowana w mojej kolekcji (w obu wariantach C-60 i C-90), pochodzi z pierwszej połowy lat 90-ych. Podobnie jak większość popularnych taśm ogólnego zastosowania niczym nadzwyczajnym się nie wyróżnia, trudno skrytykować, ale nie ma też za co pochwalić. SONY SUPER EF Teoretycznie bardziej zaawansowany wariant EF, ale moim zdaniem nie jest jakoś istotnie lepsza od tego budżetowego modelu (a zapewne droższa), dlatego poprzestałem na jednej sztuce do przetestowania. SONY METAL-XR Przyznam, że z taśmami metalowymi nie mam dużego doświadczenia. Bo w latach 80-ych były po nazbyt drogie (wolałem zamiast jednej metalowej kupić 4 żelazowe), a w latach 90-ych kiedy zrobiły się lepiej dostępne nadchodziła już era cyfrowa i jakby osłabła chęć "inwestowania" w analog. Także nie mam wielkiego porównania, ale jestem przekonany, że METAL-XR to solidna, markowa taśma i bez wątpienia widać jej przewagę nad modelami żelazowymi, szczególnie tymi popularnymi. Różnica będzie tym bardziej zauważalna im lepszy model magnetofonu będzie na niej nagrywać.
    1 punkt
  22. M jak Maxell Kasety Maxella kupowałem w drugiej połowie lat 80-ych, były dostępne w Pewexie. MAXELL UR Podstawowy model żelazówki. Niestety, ustępował większości budżetowej konkurencji. Dźwięk płaski, przytłumiony. Po zakupie jednego testowego egzemplarza omijałem z daleka. MAXELL UD I Fe w wydaniu profi. I to nie tylko dlatego, że miała bajerancką lustrzaną naklejkę. Uwielbiałem tę taśmę, dawała bardzo żywy, dynamiczny dźwięk. Dokładnie przeciwność UR. Niestety kosztowała 2x tyle, czyli ok 2,5 USD. Pewnym minusem było podbicie dynamiki o ok +2 dB podczas nagrywania. Jak ktoś miał 3-głowicówkę to oczywiście żaden problem, bo wysterowywał poziom już nagrany, ale przy standardowych magnetofonach trzeba było o tym wiedzieć i pamiętać o skorygowaniu poziomu sygnału. MAXELL UD II Chromowy odpowiednik UDI. Zamiast srebrnej lustrzanki była złota. 🙂 Nie był jednak tak udany jak UD I moim zdaniem. No i znowu wyraźna różnica podczas nagrywania, sygnał był tu dla odmiany na minus, jakieś -2dB. Powodowało to podobny problem dla posiadaczy magnetofonów 2-głowicowych jak to było w przypadku UD I. MAXELL XL-IIS Świetna taśma chromowa, przeznaczona dla wymagających klientów. Dynamika i pełen zakres częstotliwości. Nagrania nawet po 30 latach leżakowania brzmią jakby były zapisane wczoraj. Szkoda, że przez wysoką cenę była dostępna dla nielicznych. Ale jak ktoś potrafi ją obecnie zdobyć, to polecam!
    1 punkt
  23. F jak Fuji Mam tylko jeden typ taśmy tego producenta, ale za to w sporej ilości, także C-60 (preferowałem ogólnie C-90). Domyślam się, że taśmy były w dobrej cenie i nabyłem "hurtem" partię. Pewnie już lata 90-e, bo wcześniej kupowało się za twardą walutę po sztuce-dwie... 😉 FUJI DR-Ix Popularna taśma żelazowa ogólnego zastosowania. Spełnia po prostu swoje zadanie, nie wyróżnia niczym specjalnym wśród budżetowej konkurencji. No może wizualnie się wyróżnia - kaseta jest wykonana w całości z przezroczystego tworzywa.
    1 punkt
  24. B - jak BASF Ogólnie rzecz biorąc preferowałem raczej kasety japońskich producentów, ale po wypróbowaniu okazało, że kasety tej niemieckiej marki niczym nie ustępują, a wręcz są lepsze od niektórych modeli japończyków w podobnym przedziale cenowym. BASF Ferro Extra I Podstawowa taśma Fe, standard w tej klasie, nie można nic zarzucić, ale i niczym nadzwyczajnym się nie wyróżnia. Może poza ceną zakupu, która była nieco niższa od japońskiej konkurencji. Mam ich całkiem sporo, zarówno w wersji C-60, jak i C-90. Na zdjęciu można dostrzec drobne różnice w wykonaniu (np napis BASF w okienku), zależne od serii. BASF Ferro Maxima I Bardzo solidna taśma Fe, nagrany dźwięk jest znacznie lepszej jakości niż w modelu Ferro Extra I. Jej jakość z pewnością docenią posiadacze lepszych magnetofonów. BASF Futura Jedyny BASF Cro2 w moim zbiorze. Jak na taśmę chromową, nie przekonuje i jest to bardzo przeciętny model. Dlatego zapewne poprzestałem na nabyciu jednej sztuki do przetestowania. Za to ładnie wygląda. Pudełko z przyciemnianego plastiku i... futurystyczny, designerski wygląd samej kasety. 😉
    1 punkt
  25. https://www.hifi-archiv.info/technics.html
    1 punkt
  26. 650 to już linia w nowym wzornictwie. Co do "wysokości" numerka, to nie ma co przykładać wielkiej wagi. Ma to jakiś sens tylko w obrębie danej linii/rocznika. W kolejnych modelach następowała często ich deprecjacja, czyli teoretycznie numer z wyższymi cyferkami okazywał się słabszy od poprzednika z teoretycznie niższym oznaczeniem. Taki chwyt marketingowy. 🙂 Warto poprzeglądać katalogi Technicsa z kolejnych lat, gdzie sprzęty są przedstawione generalnie we właściwej gradacji.
    1 punkt
  27. TOKIO - Matsushita Electric Industrial Co., czołowy japoński producent konsumenckiego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, ogłosił w środę (13 czerwca 1988), że rozpocznie w przyszłym miesiącu produkcję odtwarzaczy płyt kompaktowych w Niemczech Zachodnich z mechanizmem OPRACOWANYM WSPÓLNIE z marką Philips z siedzibą w Holandii. Firma Matsushita zgodziła się w porozumieniu z marką Philips na WSPÓLNE opracowanie mechanizmu, który będzie dostarczany do MBV do produkcji odtwarzaczy CD. Firma z Osaki dodała, że produkcja zostanie wykonana przez MB Video GmbH, spółkę Joint Venture, Matsushita Electric i Robert Bosch GmbH z siedzibą w Stuttgart. Stwierdzono, że umowa Matsushita-Philips znacznie wzmocni współpracę między obiema firmami. Obaj partnerzy już od 1983 roku współpracują technicznie przy produkcji magnetowidów w formacie VHS, które produkuje MB Video z siedzibą w Ostrode podała firma. Firma MBV w 65 procentach należy do Matsushita, a w 35 procent do Robert Bosch GmbH Firma podała, że do marca 1989 roku w MBV będzie produkowanych około 70 000 odtwarzaczy CD. Zatrudnienie w zakładzie produkcyjnym wzrośnie do około 100 osób do końca marca 1989 roku. W 1998 roku firma MB Audio Video, stała się spółką zależną od Matsushita, Matsushita Audio Video Deutschland GmbH.
    1 punkt
  28. To ja jako pierwszy pochwalę się tym co mam. Nie jest dużo ale z czasem myślę że będzie więcej, najważniejsze że jestem z tego zestawu zadowolony. Jak już kiedyś gdzieś wspominałem jest to mój powrót do przeszłości gdy byłem nastolatkiem i miałem swoją pierwszą wieżę Technics'a. Nie obchodzi mnie co sądzą o nim inni, mogą być dużo lepsze firmy niż Technics, ja mam to co lubię. Temat jest oznaczony v1, znaczy to że tyczy się to tego segmentu a w przyszłości może się pojawić inny z innymi klockami. Obecnie w zestawie: SU-C1000 MK2 SE-A1000 Reference St-GT650 SH-GE70 RS-BX747 Kolumny Jamo Concert 570 Limited Edition w planach za niedługo SL-PS740A
    1 punkt
  29. Dzięki bardzo za wszelkie sugestie. Przerażająco brzmią opinie że V500 do bani, że to złom - przecież ktoś to kiedyś produkował, ktoś kupował i do posłuchania muzyki wydaje mi się wystarczający, tym bardziej w małym mieszkaniu. Wszelkie czary w stylu "unoszącej się sceny muzycznej" czy jak to tam zwą, wsadzam między bajki. Miałam znajomego audiofila który miał od momentu budowy domu przewidziany salon do idealnego odsłuchu, na sprzęt (w tym audio) wydał fortunę (nie wiedziałam że są specjalne "audiofilskie" zasłony na okna, jakies skrzynki z ziemią pod głośniki, itp...) i próbowałam wyczuć tą magię, ale z całym szacunkiem - słyszałam muzykę, może trochę bardziej czysto (jakieś pliki FLAC) ale mnie to w żaden sposób nie powaliło. Dzięki jeszcze raz za reakcję, znalazłam w przyzwoitej cenie SB-CS55, ogarnęłam w środku wygłuszenie (fabrycznie, byle jak wrzucony kawałek "flizeliny") i na moje ucho wszystko fajnie i bardzo dobrze gra - na tym wzmacniaczu (Technics SU-V500) i na hejtowanym na forach winylowych najsłabszym modelu SONY PS-LX52P Pozdrawiam
    1 punkt
  30. Drodzy grupowicze, jest i on ???? Świeżo napisany, żylastymi dłoniami administratora grupy - TEST seria 2000 vs. 3000 Technics’a. W wydarzeniu brał udział również zestaw Onkyo - Pre amp p3890 i power amp m5890, ulubione zabawki Łukasz Serwatka, u którego test się odbył. Czemu u niego? Raz, mieszka blisko J Dwa przerobił więcej sprzętu niż skarbówka podatników, trzy nie jest fanem Technicsa, cztery zna brzmienie swojego sprzętu i wie na co zwracać uwagę przy odsłuchach. By nie zanudzać dalej przejdę do samego testu, którego proszę traktować bardziej jako zabawę, wrażenia odsłuchowe niż labolatoryjne porównanie. Raz, że zestawy nie są nowe dwa też mają swoją własną historię jak np. sklejanie modeli, zalewanie rozcielczalnikami i klejami modelarskimi pokrywy w SU-C3000 przez byłego właściciela – dlatego wygląda jak wygląda, o czym przkonali się już wszyscy w tym moja żonka ? A więc zaczynamy: Obydwu zestawów Technics’a nie trzeba przedstawiać bowiem były to dwa najwyższe modele zestawów dzielonych wypuszczonych przez marke na Europę w latách 90’tych. Przedwzmacniacz SU-C2000 wraz z dedykowaną końcówką SE-A2000 oraz odpowiednio model wyższy SU-C3000 z SE-A3000. Nie będę zagłebiać się w niuanse techniczne co i jak, gdyż wszystkie dane o tych modelach znajdują się w internecie oraz w katalogach, które dodał ostatnio do działu plik Adam Sz, któremu raz jeszcze z tego miejsca dziękuję w imieniu administracji oraz grupowiczów Do testu odsłuchowego wykorzystaliśmy sześć utworów: ⁃ Cher - You will survive (w jakiejś fajnej wersji – co to było Łukasz?) - Sabaton - Last Stand ⁃ Eagles - Hotel California ⁃ Eagles - Victim of Love ⁃ Sabaton – 40 to 1 ⁃ Dire Straits - Money For Nothing Różne ze względu na charakterystykę, szybkość, rodzaj. Od wolnego wyrazistego wokalu do remontu jezdni, skrzyżowanie obok. Czemu tak? By sprawdzić jak sprzęty poradzą sobie np. z bardzo szybkimi uderzeniami bębna do czego potrzebny jest zapas mocy. Wzmacniacz, który sobie nie radzi będzie objawiał to muleniem i gubieniem szczegółów. Na pierwszy ogień poszła seria 2000. Łukasz podłaczył kolumny i zaczęliśmy słuchać… Co usłyszałem przy pierwszej piosence? Serię 2000 jaką znam. Ostry, centralny, wyraźny wokal, ładnie schodzące tony niskie, silny bas. Brzmienie jakim zachwyciłem się od pierwszego dnia posiadania tej serii. Wyraźnie wyciągnięta średnica. BRAWO! Drugi utwór – bardzo szybki rock, czy to heavy metal, czy co nie wiem… nie mój gatunek. Co słyszę? Jeden wielki hałas. Pomyślałem w jaki sposób Łukasz może słuchać takiej muzyki – jeśli można tak to nazwać. W tym miejscu wtrącił się i zwrócił uwagę, że brakuje dołu. Że nie wyrabia. Ja też! Znów pomyslałem i zasugerowałem, czy możemy przejść dalej z piosenkami J Obydwie piosenki Eagles TAAAK!! To jest seria 2000, którą znam i lubię – super wszystko wyraźne BOMBA. Po czym znów wrócił Sabaton I znów…męcznie mnie i sprzętu ? Patrzę na Łukasza – nie widzę zadowolenia z tego co słyszy. Przyszła pora na Money For Nothing – gitara, wokal, znów dla mnie super ostro z wysokimi, że gitara wkręca się w uszy – lubie zapas wysokich ? Z racji, że nie było za dużo czasu ze zględu na zbliżający się odbiór mojej córeczki z przedszkola, stwierdziliśmy, że czas na serie 3000. Dodam, że nie miałem wcześniej słyszeć jak gra przedwzmacniacz su-c3000, którego zgodnie z zaleceniami firmy Technics odpaliliśmy na samej baterii. Łukasz odpalił - You will survive i…. Wierzcie mi lub nie, w momencie jak usłyszałem pierwsze 4 słowa zaśpiewane przez tą kobietę dostałem ciarki… i to nie tylko na rękach, ale i policzkach, całym ciele. Jak to pięknie zabrzmiało. W sposób ciepły, przyjemny, naturalny, jakby wiem, weźmiecie mnie za wiariata – śpiewała na żywo. Nie chciałem przestać słuchać!! Łukasz potwierdzi. Jednak co dobre szybko się kończy i nadszedł Łukasza – REMONT!! Jak mi się to nie podobało, tak nie podobało dalej ALE… nie męczyło tak uszu. Jakby wszystko było poukładane, a nie wrzucone do jednego worka z napisem HAŁAS. Pytam Łukasza co uważa? Mówi – kompletnie inny wzmacniacz. Tu masz bas, bęben wszystko słychać i powietrze, i przestrzeń. Zacząłem myśleć o jakiej przestrzeni i powietrzu On mówi? Szybko zorientowałem się w kawałkach Eagles. Talerz, bęben – nie jestem audiofilem- dłużej wybrzmiewały. Można rzec tam gdzie w 2000 już uderzenie np. Bębna przestało być słyszalne, tutaj w 3000 dalej się ciągnęło. Brzmiało to bardzo hmmm prawdziwie. Nic nie było przerysowane, było ciepłe, piękne, analogowe. Rezultat testu Ku mojemu zaskoczeniu seria 2000 i 3000 okazały się brzmieć zupełnie inaczej. Nie można przez bliźniacze końcówki orzec, że są to podobne urządzenia bo nie są. Przedwzmacniacze to zupełnie inne konstrukcje, a same kóńcówki różnią się zapasem mocy i jej przekazywaniem – może dlatego zastosowali w SE-A3000 inne transformatory? Obiecałem jednak, że w niuanse techniczne nie będę wkraczać. 2000 gra ostro I ma wyciągniętą średnicę co akurat lubię. 3000 gra BARDZO ciepło i analogowo, co może czasami zaskoczyć, że utwory, które pamiętam z czasów słuchania 2000, na 3000 brzmią inaczej, jakoś…, wiem durne słowo – prawdziwiej. Na koniec napiszę, że pomimo wysokiej głośności na 3000 rozmowa jest możliwa, nie trzeba sie przekrzykiwać, czego na 2000 się zrobić nie dało. Inna kultura grania? Czy to już audiofilski bełkot? Nie wiem. Tak było ? Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem moimi wypocinami. Nie jestem recenzentem, nie jestem dziennikarzem, nie piszę felietonów. Starałem się przelać na język pisany to czego moje uszy i Łukasza doświadczyły. Jak wyszło? Mam nadzieję, że jak na luźny test dla naszych grupowiczów nie najgorzej ? Jeśli coś pominąłem w tekście to Łukasz proszę dodaj bądź zripostuj ? Miłego czytania Łukasz Aktualizacja od Łukasza To tak w skrócie zacznę od tego że dzwięk dostarczały nam kolumny marki monitor audio model gold 300. Potwierdze to co Łukasz Rutkowski napisał i to co wielu użytkowników potwierdza na forach. Zestaw 2000 to taki z deczka zamęt i bałagan. Dopiero seria 3000 to prawdziwy technics który prezentuje budowanie sceny , rozmieszczenie elementów danego utworu w przestrzeni, brzmi ciepło i przyjemnie i zarazem bardzo naturalnie. Biorąc pod uwagę mój zestaw onkyo który jednak ma dwa razy taką moc co technics i połączenia xlr od początku do końca toru, system onkyo i monitor audio grał po prostu z wiekszym oddechem i rozmachem i separacja kanałów. Dynamika była na bardzo wysokim poziomie. Zarówno ciche granie i głośne granie dawało taką samą frajdę ze słuchania gdyż obojętnie jaki poziom głośności mieliśmy , mogliśmy usłyszeć detal, przestrzeń i solidny wykop z pełna kontrolą bez najmniejszego zająknięcia. Przypomniało mi sie teraz jak puściłem jeden kawałek w&w - chakra poza lista na swoim systemie żeby pokazać Łukaszowi możliwości mocowe onkyo. I w tym momencie Łukasz nie wychodził z podziwu co sie dzieje. Naszym źródłem był odtwarzacz cambridge audio azur 851 i pliki hi res w formacie flac. Myśle że jeśli miałbym możliwość kupna teraz serii 7000 to kupiłbym w ciemno bo już po seri 3000 byłem mile zaskoczony i wiem ze nie rozczarowałbym sie na 100%. Myśle że seria 3000 na pewno bardzo dobrze zgrałaby sie z kolumnami o mocy 100-130 W i zapewniłaby taki sam poziom co mój system. Miałem wiele razy okazje testować słabsze wzmacniacze z mocniejszymi kolumnami i na dziś dzień musze powiedzeć ze bedą grały ale dopiero podobna moc kolumn i wzmacniacza ( u mnie 200W na kanał i 200W kolumna ) daje systemowi najlepszy przekaz , kontrolę i swobodę grania.
    1 punkt
  31. To jednak dobrze myślałem ? Gratki zakupu, ładnie wygląda. ?
    1 punkt
  32. Obecnie posiadam ax7 i szczerze powiem Ci że nie zwróciłem nigdy uwagi ale zazwyczaj jak sama nazwa mówi studzić sprzęt odprowadza ciepło na moje program troszkę i mu przylot coś dobrze przy większym obciążeniu powinien się załączyć myślę może się mylę ale po prostu się załącza w odpowiedniej chwili gdy skórat nie patrzysz bo myślę że dostałby dużej temperatury mógł wyłączyć się bo zapewne ma zabezpieczenie lub uszkodzić mam troszkę mało czasu ale jak nie ogarniesz daj znać w sobotę postaram Ci się sprawdzić na moim jak to wyglada
    1 punkt
  33. Cześć. W skrócie: jeśli trafisz na egzemplarz, który nie ma problemów z przełącznikami i potencjometrami, to warto. A jeśli jeszcze słuchasz bardziej elektronicznej muzyki, metalu, czy jazzu. Ogólnie czegoś co ma dużo niskich i/lub wysokich tonów, to już na pewno. Wzmacniacz jest bardzo szczegółowy, usłyszałem na nim instrumenty, których nie słyszałem na wcześniejszych wzmacniaczach (no ale obracałem się w tych z ciepłym brzmieniem, jak SU-8080, SU-8088, SU-8600 i podobnych z tamtego okresu).
    1 punkt
  34. Czas na mnie. Na chwilę obecną mój zestaw wygląda tak (obecną, gdyż u mnie się to zmienia z dnia na dzień).: Przedwzmacniacz SU-C3000 Końcówka SE-A3000 Odtwarzacz CD SL-P2000 na RCA Furukawa Magnetofon szpulowy RS1500 z przekładką na 1506 Gramofon SL1210mk2 Magnetofon RS-B100 Magnetofon RS-B905 Magnetofon RS-B965 Odtwarzacz CD SL-PS670D Głośniki SB-C700 na przewodach Kimber 8TC oraz na standach Atacama Napewno coś się jeszcze zmieni więc szykujcie się na Vol. 4 ? Z czasem zaprezentuje swoje poprzednie zestawy. Pozdrawiam.
    1 punkt
  35. Cześć. Nie prowadzę napraw, bo nie znam się na tyle, aby przyjąć czyjś sprzęt i wziąć za to odpowiedzialność - gdybym coś spieprzył tutaj, to mógłbym mieć pretensje tylko sam do siebie. Specyficzne dla tego modelu jest sniedzenie styków, nie poradzi się na to nic poza rozebraniem i wyczyszczeniem. Nie znam też niestety nikogo kto by się tego podjął - sam mam jeszcze jeden wzmacniacz do ogarnięcia, a z racji, że dorobiłem się dwójki dzieci, to sam nie mam na to czasu i chętnie bym to komuś zlecił. Chociaż znam jedną osobę - siedzi w Irlandii, mogę podpytać, no ale trzeba się liczyć z kosztami :(
    1 punkt
  36. Następna aktualizacja ? CD SL-PS740 zostało zastąpione przez SL-PS840 Doszedł procesor dźwięku SH-GE90 Gramofon SL-QX300 został zastąpiony przez SL-2000
    1 punkt
  37. Witam i pozdrawiam wszystkich Technicso Szalenców Technics to sprzecik z mojego dzieciństwa, a ulubionym klockiem jest deck. Tak je zbieram parę lat i miejsca zaczyna brakowac?
    1 punkt
  38. Ktoś chyba kiedyś powiedział że mechanizm 840 jest podobny do 2000,ale sam nie wiem nie widziałem ?
    1 punkt
  39. Filmik poniżej przedstawia sposób naprawy migającego wyświetlacza. Wszystko co potrzebne znajdziecie w filmie.
    1 punkt
  40. Aktualizacja by się przydała a więc do zestawu jakiś czas temu dołączył Deck RS-BX747, MD Player SJ-MD100 oraz Gramofon SL-QX300
    1 punkt
  41. Witam, brakuje mi tu EP = Poland, raczej Polska, nie Portugalia bo są klocki z niskiej półki i przeznaczeniem na rynek polski (Pewex, Baltona, np. tuner ST-600L z "dolnym" zakresem UKF 65 - 74 MHz) - mogę potwierdzić labelem z tyłu tunera. Zakres stosowania od 88r u.w. (EP mają też SU-V45A, RS-B505, 605, 608R, SH-8058, SH-GE90, ST-G350 ....) Mam jeszcze Tuner ST-G6T z kodem EGB = Great Britain? ale EK = United Kingdom już jest?!
    1 punkt
  42. Mój trochę starszy powrót do przeszłości. SU-V60 SH-8066 SL-P777 RS-B705 ST-G70
    1 punkt
  43. Powód jest bardzo prosty - kasa. Ciężko jest znaleźć odpowiednie kondensatory, bo te zamontowane są dosyć niestandardowe. Poza tym jednocześnie są one dobrej jakości i najprawdopodobniej trzymają parametry - w ich wypadku ESR nie jest znaczący.
    1 punkt
  44. Witam, kupię jak w tytule, czyli decka RS-B605. Moje wymagania, tylko i wyłącznie: - RS-B605 - srebrny - stan bdb i w 100% sprawny - nie składany z kilku sztuk - najlepiej na oryginalnych częściach - pełna historia mile widziana (dokumentacja, potwierdzenia z ewentualnych napraw itp.) Cena jaką mogę zaproponować to ok. 300zł, chyba że znajdzie się igła w stanie kolekcjonerskim to jestem w stanie dołożyć. Czekam na oferty. Pozdrawiam.
    1 punkt
  45. Fajnie słyszeć że są ludzie z taką pasją. zapraszam do działu "Nasze klocki" i "Sprzedam" ?
    1 punkt
  46. Witam wszystkich Technicso-maniaków którym sam jestem. Mój sprzęt to kilkanaście klocków oraz gramiak i szpulowiec.
    1 punkt

Technics Group PL

  • Grupa zrzeszająca wszystkich fanów marki TECHNICS. Gorąco zapraszamy i zachęcamy do dyskusji, wymiany spostrzeżeń oraz doświadczeń związanych z ukochanym producentem sprzętu audio.

Informacje

Zawartość

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
UP